Tag: rodzinny wypoczynek
Łeba Park – co to, ile kosztuje, czy warto, jak daleko od Letniego Wiatru – info 2021
Łeba Park to tak naprawdę Park Dinozaurów + Park Rozrywki czyli atrakcje dla całej Rodziny bez względu na wiek.
Wszystkie atrakcje są zawarte w cenie biletu co powoduje komfort dla rodzica bo nie musi dziecku odmawiać…
Na zwiedzanie – musicie przeznaczyć min 4 godziny, by w pełni docenić walory jakie posiada.
Łeba Park jest zlokalizowany na obrzeżach Łeby – od strony lądu czyli wjazdu do miasta
Przed parkiem jest duży, bezpłatny parking jeśli chcecie się tam udać własnym autem. Jest taże inna opcja – z miasta a na pewno z okolic Skweru Rybaka czyi tuż obok nas jeżdżą codziennie od 9.00 rano do zmierzchu bezpłatne żółte meleksy opisane: bezpłatny dojazd Łeba Park.
Wożą Gości w obie strony gratis.
bilet normalny: 85 zł/za wejście z atrakcjami
bilet ulgowy: 65 zł/za wejście z atrakcjami
dzieci do lat 4: wstęp wolny
WSZYSTKIE ATRAKCJE – oprócz jedzenia, picia itp. oczywiście – W CENIE BILETU:
- ogromne zjeżdżalnie wodne (zjazd w ubraniu),
- Bajlandia (zwiedzanie świata bajek w 3d),
- zamek strachu,
- kino 7d Max (około 10 filmów do wyboru dla dzieci i dorosłych),
- eurobunge i inne dmuchańce,
- największe w Polsce Pole do Minigolfa – 18 dołków na terenie 10 000 m2 z zabytkowym statkiem
- mini zoo,
- galeria minerałów i skamielin,
- pojazdy Flinstonów napędzane siłą mięśni,
- rowery wodne dla rodzin,
- strzelanie z łuku i wiatrówki
- kopalnia złota,
- pojazdy wodne dla dzieci,
- pojazd czerwonego kapturka
- pojazd Hobbita
- wstęp na Diabelski Młyn (koło młyńskie) wysoki na 27 metrów!,
- labirynt magicznych luster
Jeśli zabierzesz ze sobą wędkę – możesz połowić ryby w wielu stawach na terenie – taka opcja istnieje i jest możliwa bez opłaty
Łeba Park – co to, ile kosztuje, czy warto, jak daleko od Letniego Wiatru – info 2021
“Muzyka: Front Music www.front-music.pl”
Guest Review Awards 2017 przyznano nam po raz trzeci!
#guestsloves
Goście docenili nasz Pensjonat – nagroda Guest Review Awards 2016 przyznana #guestsloves
#guestsloves
A teraz na poważnie jak to z tą Łebą dawniej było… czy rzeczywiście skazana jest na zagładę?
A teraz na poważnie jak to z tą Łebą dawniej było… czy rzeczywiście skazana była i jest na zagładę?
Wielokrotnie występujące wylewy rzeki Łeby, wędrujące wydmy oraz silne bałtyckie sztormy to był chleb powszedni łebian. 11 stycznia 1558 roku powódź wywołana przez sztorm na Bałtyku całkowicie zniszczyła dawną Łebę.
Nieistniejące już miasto określa się mianem Stara Łeba. Pierwsza historyczna wzmianka o nim pochodzi z 1282 roku. Była to kaszubska osada położona na lewym, zachodnim brzegu rzeki Łeby. Jej mieszkańcy zajmowali się rybołówstwem oraz handlem drewna.
Trudne położenie
Historia Łeby to klęski żywiołowe, które często nawiedzały to piękne miasto, odczuwające konsekwencje swego położenia między morzem a jeziorem. Bałtyk atakujący południowy brzeg uniemożliwiał zbudowanie portu, natomiast rzeka Łeba ciągle wylewała i zmieniała swoje koryto ku zachodowi, zagrażając istnieniu osady.
Kolejnym wrogiem mieszkańców był wędrujący piasek z mierzei oddzielającej jezioro Łebsko od morza. Na skutek błędów ówczesnych mieszkańców, doprowadzono do wtórnego uruchomienia wydm, które wcześniej były porośnięte lasami. W dużej mierze przyczyniła się do tego wycinka drzew.
Kataklizm na miarę tsunami
Gdyby nie doszło do kataklizmu w 1558 roku, Stara Łeba zostałaby prędzej czy później zasypana przez wędrujące wydmy. Jednak 11 stycznia 1558 roku pierwsze przyszły sztormowe fale, które runęły na miasto niszcząc wszystko co stanęło im na drodze. Port uległ całkowitej dewastacji, a cofające się morze wyżłobiło nowe koryto dla rzeki. Po cofnięciu się wód Bałtyku okazało się, że ujście Łeby przesunęło się około 1,5 km na wschód.
Nowa Łeba
Nowe miasto zdecydowano się zbudować na wschód od ujścia Łeby (prawej stronie rzeki). Jakkolwiek niełatwo zostawić dom rodzinny, to kolejny wielki sztorm w 1570 roku, zmusił ostatnich mieszkańców do opuszczenia Starej Łeby i przeniesienia swoich siedzib na drugi brzeg rzeki.
Wszystko co pozostało po Starej Łebie z czasem zasypały ruchome piaski. Do dzisiaj po zachował się tylko fragment ściany gotyckiego kościoła św. Mikołaja z XIII wieku, który tkwi wśród wydm.
Obecnie Łeba to typowe miasteczko nadmorskie z niedużym portem. Co roku od maja do września zmienia się w bardzo zatłoczone popularne letnisko. Dużą atrakcją są ruchome wydmy oraz znajdujący się w bliskim sąsiedztwie Słowiński Park Narodowy. Obszar wydm zajmuje ponad 600 ha. W ciągu roku wydma, w zależności do siły wiatru może pokonać około 10 do 15 metrów. Wszystko co znajdzie się na jej drodze zostanie zasypane. W kilku miejscach wydmy dotarły już do brzegu jeziora Łebskiego i stopniowo wsypują się do wody.
Łeba jako porządne Księstwo, musi mieć swoje legendy: Zagłada Starej Łeby..
Łeba jak każde porządne Księstwo ma swoje legendy.. zatem usiądzcie wygodnie i posłuchajcie co się stało ze Starą Łebą, która leżała po zachodniej części kanału. A było to tak….
Nieprzebrane masy wody runęły na miasto, rozlały się po okolicy, dosięgły nawet stóp wzgórza, na którym zbici w gromadę ludzie czekali z trwogą w sercach swej ostatniej godziny. Zdawało się, że nic już nie zdoła uratować ich od śmierci. Stopniowo jednak furia żywiołu słabła. Ustał wicher, przez postrzępione chmury zaczęły przeświecać skrawki błękitu. Morze wróciło w swe dawne łożysko i stało znów jak przedtem ciche, spokojne. Tylko po dawnym mieście nie zostało śladu. Ciężar mas wodnych wtłoczył je głęboko w ziemię, reszty zaś zniszczenia dokonały wędrujące piaski.
Tratwą przez Bałtyk – Łeba 1957 rok – oj działo się działo…
Kapitan Andrzej Urbańczyk…
Podróżujący na jachtach po całym świecie, często samotnie z kotem Myszołowem.
Na pierwszy rejs wyruszył na tratwie Nord 28 sierpnia 1957 roku. Obecnie mieszka w Kalifornii (lub na morzu). Do niedawna często pomijany przy wyliczaniu polskich żeglarzy, gdyż opuścił Polskę w sposób niezgodny z obowiązującymi na początku lat 70 przepisami.
Wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako światowy rekordzista w samotnych rejsach. (ponad 75 000 mil morskich w samotności). Jako jedyny Polak przepłynął ponad 100 tys. mil pod żaglami na wszystkich oceanach (więcej niż Krzysztof Baranowski).
W samotnych rejsach spędził łącznie 750 dni. Jest autorem ponad 30 książek marynistycznych.
Labirynt Park Łeba
Labirynt Park w Łebie – położony jest tuż obok Polomarketu – jakieś 500 m od naszego pensjonatu. Osobiście nie jestem jego fanką, choć niektórym bardzo się podoba.
To nie jest taka duża atrakcja jak Park Dinozaurów czy Sea Park – to bardziej miejsce na wspólną, rodzinną zabawę.
Tu trzeba pogłówkować, połazić, pograć z dzieckiem. Labirynt jest zrobiony z tui – czasami przerzedzonych przez tych, którzy idą “na skróty”, trochę mało “bujnych”, ale pomysł jest!
Na powierzchni 5000 m2 znajduje się naturalny labirynt z platformami widokowymi – tu akurat jest fajnie! i 5 bazami do zdobycia po drodze do wyjścia. Można skorzystać z wypożyczalni drewnianych wózków, które ułatwią przejście labiryntu z małymi dziećmi. Wprawny zdobywca jest w stanie przejść labirynt w około 20 minut.
Gratis można zagrać w BOULLE.
W ostatnim roku przybyła nowa atrakcja: “Magiczny ogród drewnianych gier wielkoformatowych” a w nim kilkadziesiąt gier zręcznościowych, logicznych i łamigłówek. Wszystkie w formacie XXL.
W magicznym ogrodzie można znaleźć takie gry jak: Yenga, Bierki, CymberGay, Zbijanie Budowli, Rybki, Wrzucanie woreczków w tarcze, Proca, Przesuwanie kuleczki na sznurkach, Bilard czy Celowanie w otwory – wszystko oczywiście na powietrzu.
Jest kolorowy Plac Zabaw dla Młodszych Dzieciaków…
a tak to wygląda na filmie: https://www.youtube.com/watch?v=Ma_JsFU7XK0